Muzyka z tartaku
Kategoria: Maszyny, urzadzenia
Czytałem ostatnio fajnie napisany artykuł o człowieku, który tworzył muzykę wykorzystując do tego tarcze do drewna. Muzyk wykorzystywał różne rodzaje tarcz oraz drewna do tworzenia dźwięków. W zależności od szybkości obrotów, tarcze do drewna wybijały rytm, którego ton oraz barwa i głębokość zależna była również od jakości i rodzaju drewna, oraz materiału z jakiego były wykonane tarcze do drewna. Wirtuoz nagrał nawet swoją płytę, choć szczerze mówiąc zastanawiam się w jaki sposób udało mu się wnieść ten cały sprzęt obfity w tarcze do drewna do studia nagrań. Ogólnie jakoś nie wydaje mi się, aby ten dźwięk wytwarzany przez pracujące tarcze do drewna był wybitny jakościowo. Słyszałem już ludzi grajacych na zębach, na nosie czy nawet na pile, ale tarcze do drewna na prawdę przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Pracujące tarcze do drewna wydają dźwięk, który w mojej opinii jest mało melodyczny. Ba! On według mnie jest ogólnie ciężki do zniesienia, więc nie wiem jak można z tego dźwięku stworzyć muzykę. Z drugiej strony w czasach tych wszystkich dubstepów i innych tego typu mózgotrzepów, tarcze do drewna mają naprawdę całkiem sporą rację muzycznego bytu. W końcu dźwięki używane w niektórych utworach niewiele odbiegają jakościowo od bardzo głośno pracującej tarczy do drewna.